back to top
More

    Drugi ogląd mądrości od strony sprawiedliwości – wg Stanisława ze Skarbimierza

    Strona głównaIdeeDrugi ogląd mądrości od strony sprawiedliwości – wg Stanisława ze Skarbimierza

    Polecamy w dziale

    Wyzwania stojące przed Polską

    Musimy zrobić rachunek zysków i strat, nie dla formacji politycznej, nie dla własnego środowiska, nie pod kątem karier tych czy innych osób, ale dla dobra narodu i państwa. Powinniśmy przeanalizować ewentualne skutki wyjścia z UE.

    Refleksje na Boże Narodzenie

    Koniecznie karp, prezenty pod choinkę, jeszcze opłatek, odpalić kolędy i możemy świętować. Czym jest Boże Narodzenie dziś? Na naszych oczach upada cywilizacja zbudowana na nauce Chrystusa. Powrót do źródeł to jedyny nasz ratunek.

    Paweł Zastrzeżyński, Nim kur zapieje… (list otwarty do Prezydenta RP Andrzeja Dudy)

    PAD wbrew swoim zapowiedziom z kampanii wyborczej 2015, podpisał Ustawę o finansowaniu in vitro. Przeciwko było tylko 100 posłów PiS (194). Pozostali, jak MM byli za, lub wstrzymali się, jak JK. Dlaczego zostaliśmy oszukani? (red)

    Wszystkich Świętych Obcowanie

    1 listopada przypomina nam trzy prawdy. 1. Że święci nadal żyją, chociaż fizycznie nie ma ich już wśród nas. 2. Istnieje życie inne od tu i teraz. 3. A skoro tak, to istnieje dawca życia na tyle mocny, że pozwala umarłym żyć dalej.
    Przedstawia się przełożenie antyczno-chrześcijańskiej koncepcji mądrości na praktykę polityczną, rozwijane przez Stanisława ze Skarbimierza – uczonego i królewskiego doradcę na przełomie XIV i XV w.

    W poprzednim artykule pt. Pierwszy ogląd mądrości wg Stanisława ze Skarbimierza została przedstawiona osoba twórcy polskiej szkoły dyplomacji Stanisława ze Skarbimierza (ok. 1360-1431) i omówione jego mowy (kazania) o mądrości – Wstęp do mów o mądrości Bożej i Mowa o mądrości, która z Boga pochodzi i Bóg jest zawsze w mądrości. Mowy okazały się chrześcijańskim rozwinięciem starotestamentowego rozumienia mądrości, spuentowanego w stwierdzeniu: „Cała mądrość od Boga pochodzi” (Syr 1, 1). Zdanie z Mądrości Syraha stało się następnie mottem innej Skarbimierczykowej mowy o mądrości – Mowa o tych, którzy mają na względzie sprawiedliwość. Będzie ona przedmiotem Drugiego oglądu mądrości.

    W Pierwszym oglądzie mądrości została podniesiona różnica znaczeniowa terminów mądrość (sapientia) i roztropność (prudentia). Stanisław ze Skarbimierza konsekwentnie używał pierwszego terminu, podczas gdy św. Tomasz z Akwinu (1225-1274) – drugiego, ale w podobnym znaczeniu jak Skarbimierczyk. Natomiast angielski filozof Tomasz Hobbes (1588-1679) zwrócił uwagę na różnicę między antycznym rozumieniem tego, co jest mądrością (wyznaczaną przez wiedzę), a tego, co jest roztropnością (wyznaczaną przez doświadczenie). Zilustrował to niezbyt finezyjnym przykładem roztropnego versus mądrego władania bronią. Roztropny zręcznie i skutecznie posługuje się bronią, a umiejętność tę posiadł dzięki wrodzonym predyspozycjom rozwijanym w doświadczeniu. Mądry zaś do podobnej umiejętności dodaje nabytą wiedzę o metodach ataku i obrony ową bronią. W swym walecznym rzemiośle jeden i drugi jest skuteczny, ale tylko drugi – jak pisał Hobbes – nieomylny.

    Pozostawiając na boku szczegółowe rozważania Hobbesa o roztropności i mądrości oraz o tym, co nazywał wiedzą, a także o tym, jakie ideologiczne cele przyświecały mu w podnoszeniu wartości wiedzy (przeciw autorytetowi Kościoła Rzymskiego), w jego rozważaniach o roztropności można znaleźć punkt wyjścia do podjętej tu analizy kolejnej mowy Skarbimierczyka.

    Roztropność u Hobbesa, inaczej niż u Tomasza, „jest jedynie pamięcią o następstwach zdarzeń przeszłych, przy czym pominięcie jakiejś drobnej okoliczności, która zmienia skutek, sprawia, iż zostaje zawiedzione oczekiwanie ludzi najbardziej roztropnych – gdy tymczasem rozumowanie poprawne [tu utożsamione z mądrością – T.G.] nie daje innego wyniku niż prawdę niezmienną, ogólna i wieczną”. Lecz „[g]dy do roztropności dodacie posługiwanie się niewłaściwymi lub nieuczciwymi środkami, takimi, jakie zazwyczaj podsuwa ludziom strach czy potrzeba, wówczas macie mądrość wykrzywioną”.

    Owa Hobbesowska mądrość wykrzywiona jest zaczynem rozważań o sprawiedliwości w omawianej mowie Stanisława ze Skarbimierza. W nawiązaniu do motta z Mądrości Syraha Skarbimierczyk przestrzegał przed tym, aby nie przekładać mądrości Bożej, z racji że jest ona cała z Boga, na taką ludzką zmyślność, która „kłamstwo przedstawia za prawdę, a prawdę za kłamstwo, drogę do prawdy nazywa drogą do złego, a wady przedstawia kłamliwie jako zalety”. Ta zmyślność sekunduje karierze, przyzwalając na osiąganie celów niegodnymi sposobami; pielęgnuje próżność, mściwość, żądzę bogacenia się cudzym kosztem; ukrywa to, co sprawiedliwe. Ta wykrzywiona mądrość „jest w wielkim poważaniu u miłośników tego świata, a ci, którzy ją znają, w wielkiej pysze gardzą innymi, traktując ich jak szalonych”.

    Stanisław ze Skarbimierza przestrzegał przed wykrzywioną mądrością i odwoływał się znów do Starego Testamentu. Przytoczył słowa Chrystusa z „Ja jestem drogą, prawdą i życiem” [J 14, 6] i tą, którą się dąży „nie zbaczając ani w prawo, ani w lewo” [Lb 20, 17]. Przebiegłość zaś identyfikowana z mądrością zawsze zostanie pokonana, bo prawdziwa „mądrość zwycięża zło” [Mdr 7, 30]. Następnie, idąc tropem Księgi mądrości, przypomniał o nierozłączności mądrości i sprawiedliwości: „Umiłujcie sprawiedliwość, sędziowie ziemscy!” [Mdr 1, 1].

    W tym miejscu należy przypomnieć dwojakie rozumienie sprawiedliwości, jak o niej pisał Arystoteles (384-322 przed Chr.) w Etyce nikomachejskiej. Z jednej strony jest dzielnością etyczną (cnotą) przysługującą lub nieprzysługującą poszczególnemu człowiekowi, czyli trwałą dyspozycją, „dzięki której [ludzie] zdolni są dokonywać czynów sprawiedliwych, dzięki której postępują sprawiedliwie i pragną tego, co sprawiedliwe”. Z drugiej zaś strony, gdy chodzi o sprawiedliwość „w znaczeniu ciaśniejszym”, to przede wszystkim wyróżnia się dwa jej rodzaje: rozdzielającą (rozdzielczą) i wyrównującą. Sprawiedliwość rozdzielającą odnosi się do władzy, która w odpowiedni (zgodnie z proporcją geometryczną) sposób rozdziela dobra i zaszczyty między obywatelami w zależności od zasług. Sprawiedliwość wyrównująca dotyczy zaś zobowiązań między ludźmi. W stosunku zaś do ich wypełniania wszyscy ludzie są równi. Jeśli więc ktoś (niezależnie od pochodzenia społecznego) naruszył czyjś dobrostan, to w imię sprawiedliwości wyrównującej powinien poszkodowanemu ową stratę zwrócić (zgodnie z proporcją arytmetyczną). Czuwać ma nad tym władza sędziowska.

    Arystoteles wskazał także na sprawiedliwość proporcjonalną, gdy nie da się porównać przedmiotów wymiany z powodu różnicy jakościowej. Wtedy jedynym miernikiem sprawiedliwej wymiany jest potrzeba. Konwencjonalnym zaś miernikiem owych potrzeb ustanowiono pieniądz. „Pieniądz więc jako miara wszystkiego wszystko czyni współmiernym i zrównuje; bo nie byłoby żadnej transakcji bez wymiany, ani wymiany bez równości, ani równości bez współmierności”.

    Podobnie jak w Pierwszym oglądzie mądrości przyjdzie przypomnieć Marka Tuliusza Cycerona (106-43 przed Chr.), którego znów przywołał Skarbimierczyk, a który w pismach O powinnościach wskazywał na sprawiedliwość jako na doskonałość życia publicznego. Tak pojętą sprawiedliwość Arystoteles nazwał polityczną. „[D]otyczy osobników współżyjących z sobą tak, aby wytworzyć całość samowystarczalną osobników wolnych i równych wedle proporcji bądź geometrycznej, bądź arytmetycznej”. Ma ją zapewnić stanowione w zbiorowości (państwie) prawo (logos).

    Mimo akcentowania przez starożytnych znaczenia prawnego uregulowania sprawiedliwości Platon (ok. 424 – ok. 348 przed Chr.) w Państwie, jak i Arystoteles w najogólniejszej definicji sprawiedliwości, utożsamili ją z „cudzym dobrem”. Niejako antycypowali tym chrześcijański rys sprawiedliwości odniesionej do bliźniego, pozostającego w rozmaitych relacjach z postępującym lub osądzającym sprawiedliwie. Stanisław ze Skarbimierza za św. Ambrożym (339-397) przypomniał, że sprawiedliwość należy się najpierw Bogu, potem w kolejności: ojczyźnie, rodzicom i wszystkim innym. Tylko w zbiorowości („rzeczypospolitej”) przenikniętej duchem miłości chrześcijańskiej możliwa jest „prawdziwa sprawiedliwość”. Skarbimierczyk podkreślał szczególnie sprawiedliwy stosunek do rodziców, naznaczony miłością i opieką. To oni są korzeniem rodziny, to dzięki nim najmniejsza społeczność dojrzewa zarówno psychicznie, jak i duchowo. Oni są także nośnikiem tradycji kulturowej i obyczaju w relacjach międzyludzkich.

    Sprawiedliwość, czyli cudze dobro, stoi przed stanowionym prawem, które zawsze jest w jakiejś mierze ułomne. W encyklice Dives in misericordia z 1980 r. Jan Paweł II (1920-2005), podobnie jak jego średniowieczni poprzednicy, wskazywał na niebezpieczeństwo wypaczenia sprawiedliwości w odwecie albo podobne Hobbesowskiemu wykrzywienie sprawiedliwości. Otóż „sprawiedliwość sama nie wystarcza,(…) jeśli nie dopuści się do kształtowania życia ludzkiego w różnych jego wymiarach owej głębszej mocy, jaką jest miłość”. Nie da się zbudować prawdziwie sprawiedliwej wspólnoty ludzkiej w zdesakralizowanej kulturze. „Człowiek i społeczeństwo, dla którego nic już nie jest «święte» – wbrew wszelkim pozorom – ulega moralnej dekadencji.”

    Prawo stanowione w państwie ma być sprawiedliwe, rozumne i szlachetne. Gdy takim nie jest, „jest prawem niegodziwym, przypominającym sidła szatana”. Przeczy ono wtedy zwłaszcza rozumowi, gdyż niezgodne z rozumem jest, „aby prawo stało się więzami niegodziwości”. Prawo, które dopuszcza grzech ciężki, występuje przeciwko dobrym obyczajom, godzi w naukę Chrystusa, należy jak najszybciej i najskuteczniej usunąć i nie wolno się do niego stosować. I znowu, jak w poprzednio studiowanej mowie Skarbimierczyka, nie jest to nawoływanie do jakiejkolwiek anarchii, lecz konieczność oceny prawa w świetle sprawiedliwości wyprowadzonej z mądrości Boga, bogatego w miłosierdzie, jak to ukazał Jan Paweł II (1920-2005) we wspomnianej encyklice.

    Sprawiedliwość ludzka przejawia się w tym, aby każdemu oddawać, „co mu się należy” ze względu na dobro wspólne. Dotyczy to zarówno relacji poszczególnego człowieka z bliźnim, jak i całych państw w stosunku do innych, w czym już pobrzmiewają tony rozwijanej przez Skarbimierczyka koncepcji wojny sprawiedliwej, która wyklucza wojnę napastniczą, wywołaną w celu zawładnięcia populacją innego państwa (także jej kulturą, w tym wyznaniem), cudzym mieniem lub terytorium. Nie wolno natomiast w sprawiedliwym państwie nie przeciwdziałać przestępstwom przeciwko naruszaniu cudzej godności i własności. Tym bardziej konieczne jest przeciwstawianie się, gdy trzeba – zbrojne, wszczętej wojnie niesprawiedliwej i to nie tylko we własnej obronie, lecz w obronie innych pokrzywdzonych państw lub populacji.

    Do sprawiedliwości powinien dążyć każdy w swym działaniu i ocenianiu działania drugich: żołnierz, prosty lud, rządzący, polityk, pustelnik, sprzedający, kupiec, rzemieślnik, wieśniak i każdy inny w swej profesji i powołaniu. Skarbimierczyk wziął pod uwagę nawet przestępców, którzy „nie mogą się obejść bez choćby małej jej cząstki”. Nikt jednak nie może być sprawiedliwy, „kto nie dostąpił mądrości Bożej”. Ona to bowiem pozwala rozwiązywać najtrudniejsze problemy „przez modlitwę raczej niż przez usilne zabiegi”. Dlatego Salomon w Modlitwie o mądrość [Mdr 4]  prosił „nie o złoto czy inne bogactwa, nie o sławę lub zaszczyty, ale o umiejętność kierowania i sądzenia siebie i narodu Bożego”.

    Mądrość (sapientia) wyzwala inne cnoty: roztropność (prudentia), umiarkowanie (temparantia), męstwo (fortitudo), czystość (castitas), obyczajność (munditia), pokora (humilitas), cierpliwość (patientia), sprawiedliwość (iustitia), hojność (largitas), wstrzemięźliwość (sobrietas). Sprawiedliwość po Arystotelesowsku jest jednak ukoronowaniem dzielności etycznych (cnót) – „największą z cnót, (…) bo kto ją posiadł, może ją wykonywać nie tylko w stosunku do siebie samego, lecz także w stosunku do drugich”. A św. Tomasz z Akwinu w traktacieSprawiedliwość w Sumie teologicznej podtrzymał ocenę Stagiryty słowami: „Gdy chodzi o sprawiedliwość społeczną, jej wyższość ponad inne cnoty jest oczywista z tego powodu, że dobro wspólne przewyższa pojedyncze dobro jednej osoby”. Także „doskonali wyższe władze duszy, a mianowicie pożądanie rozumne, czyli wolę, podczas gdy podmiotem innych cnót obyczajowych są popędy zmysłowe, z których pochodzą uczucia, stanowiące tworzywo innych cnót obyczajowych”.

    Nadrzędność sprawiedliwości w stosunku do innych dzielności etycznych (cnót) wywodzi się wprost z mądrości prawdziwej. A ta przychodzi zwykle z wiekiem, lecz nie jest ani oczywistym, ani koniecznym przymiotem ludzi starszych. „Starość jest czcigodna nie przez długowieczność i liczbą lat się jej nie mierzy: sędziwością u ludzi jest mądrość, a miarą starości – życie nieskalane” [Mdr 4, 8-9]. Mądrość jest rzadka, gdyż niewielu o nią zabiega. „A są i tacy, którzy lekceważą mądrość, bo sami sobie wydają się mędrcami”. Podczas gdy – jak wedle Księgi Przysłów głosił Salomon: „[m]ądrość woła na ulicach, na placach głos swój podnosi; nawołuje na drogach zgiełkliwych, w bramach miejskich przemawia: «Dokądże głupcy mają kochać głupotę, szydercy miłować szyderstwo, a nierozumni pogardzać nauką? (…) rękę podałam, a nikt nie zważał, gardziliście każdą mą radą, nie chcieliście moich upomnień (…)»” [Prz 1, 20-22, 24-25].

    Źródła

    • Arystoteles, Etyka nikomachejska, tłum. D. Gromska, Warszawa, Wydaw. Nauk. PWN, 2007.
    • Marek Tuliusz Cyceron, Wybór pism naukowych, tłum. K. Wisłocka-Remerowa, Warszawa, Wyd. De Agostini Polska Sp. z o.o., 2002.
    • Teresa Grabińska, Sprawiedliwe rządy i wojna sprawiedliwa według Stanisława ze Skarbimierza, [w:] Czy sprawiedliwość jest możliwa?, red. D. Probucka, Kraków, Wydaw. Impuls, 2008, s. 157-164.
    • Thomas Hobbes, Lewiatan czyli materia, forma i władza państwa kościelnego i świeckiego, tłum. C. Znamierowski, Warszawa, Wydaw. Fundacja Aletheia, 2005.
    • Jan Paweł II, Encyklika Dives in misericordia, (1980), Wrocław, Wydaw. TUM, 1996.
    • Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Tysiąclecia, tłum. z języków oryg., opr. Zespół Biblistów Polskich, Poznań, Wydaw. Pallotinum, 1991.
    • Platon, Państwo, tłum. W. Witwicki, Kęty, Wydaw. Antyk, 2003.
    • Stanisław ze Skarbimierza (Stanislaus de Skarbimiria), Mowy wybrane o mądrości (Sermones selecti de sapientia), tłum. B. Chmielowska, L. Ehrlich i in., opr. M. Korolko, Kraków, Wydaw. ARCANA, 2000.
    • św. Tomasz z Akwinu, Suma teologiczna. Tom 18. Sprawiedliwość, tłum. F.W. Bednarski, London, Katol. Ośr. Wydaw. „Veritas”, 1970.
    Teresa Grabińska
    Teresa Grabińska
    Dr hab., prof. akademicki. Autorka ponad 350prac naukowych, publikowanych w Polsce i za granicą, poświęconych fizyce, filozofii i sekuritologii. Wśród publikacji znajduje się 12 monografii autorskich i 27 monografii zbiorowych pod jej naukową redakcją albo współredakcją.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja