Wielu polskich przedsiębiorców doznaje szoku po obejrzeniu rachunku za energię elektryczną za ostatnie miesiące. Co więcej, eksperci twierdzą, że na rychły spadek cen energii nie mamy co liczyć. W mediach zaś rozgorzała dyskusja – kto odpowiada za wysokie ceny, rząd czy ktoś z zewnątrz (Bruksela, Moskwa).
Ceny prądu nie spadają. Rachunki wzrosną – WysokieNapiecie.pl
Rozwiążmy tę zagadkę poprzez analizę danych o cenach prądu i surowców energetycznych na rynku krajowym i rynkach zagranicznych.
Dwa lata temu, w sierpniu 2021 roku, ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym były w Polsce zbliżone do notowanych we Francji i Niemczech. Wynosiły około 80 euro za megawatogodzinę. W kolejnych miesiącach ceny prądu na rynkach europejskich gwałtownie wzrosły, co było spowodowane ograniczaniem podaży gazu przez Rosję, a potem wybuchem wojny na Ukrainie. Najwyższe poziomy ceny energii elektrycznej osiągnęły dokładnie rok temu, w sierpniu. We Francji i Niemczech wyniosły one prawie 500 euro za megawatogodzinę. W Polsce były one jednak zdecydowanie niższe (269 euro za megawatogodzinę). Kolejne miesiące to okres wyraźnych spadków ceny prądu w Europie, będących pochodną niższych cen gazu i węgla kamiennego na rynkach światowych.
Aktualne ceny energii elektrycznej na rynku hurtowym są w naszym kraju zdecydowanie wyższe niż we Francji i Niemczech (115 euro za megawatogodzinę wobec 77 euro za megawatogodzinę). Są one również wyższe od tych zanotowanych w sierpniu 2021 roku.
European power price tracker | Ember (ember-climate.org)
Jak to jest możliwe?
Eksperci rynkowi i przedstawiciele firm energetycznych winą za tę sytuację obarczają inflację i wyższe stopy procentowe. Ale przecież we Francji i w Niemczech też odnotowano wzrost inflacji i podniesiono stopy procentowe. Innym wytłumaczeniem mają być droższe opłaty za prawa do emisji gazów cieplarnianych. Ich cena wzrosła z 60 euro za tonę ekwiwalentu CO2 w drugiej połowie 2021 roku do 83 euro obecnie. Ale cena energii elektrycznej na rynku niemieckim (podobnie jak w Polsce) też jest uzależniona od cen praw do emisji gazów cieplarnianych. Kolejnym uzasadnieniem mają być wciąż utrzymujące się wysokie ceny węgla kamiennego dla energetyki krajowej. W obecnym roku wynoszą średnio 716 zł za tonę wobec 249 zł za tonę w 2021 roku.
PRZEGLĄD WĘGLOWY – MAJ 2023 – Instrat
Jednak brak spadku cen węgla kamiennego w Polsce wydaje się być niezrozumiały na tle jego silnej przeceny na rynkach światowych. Dla przykładu, ceny węgla w porcie w Rotterdamie są aktualnie zdecydowanie niższe od tych z połowy 2021 roku. Według analityków, główną przyczyną tego zjawiska jest słabnący popyt. Wynika to z dużych zapasów zgromadzonych przez głównych uczestników rynku, a także spadającej ceny skroplonego gazu ziemnego.
ARP: po miesiącach spadków, w lipcu niewielki wzrost cen na europejskim rynku węgla – Stooq
Dlaczego w sytuacji, gdy ceny węgla kamiennego na rynkach światowych spadają, w Polsce wciąż utrzymują się na rekordowych poziomach? Przecież w naszym kraju zapasy węgla też są historycznie wysokie.
Węgiel zalał Polskę. „Sprzedaż stoi” – Money.pl
Rok temu Minister Klimatu Anna Moskwa potępiała sprzedawców, którzy podwyższali cenę węgla. Dlaczego teraz nikt z rządu nie podejmuje tego tematu? Co więcej, tworząc Narodową Agencję Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) rząd przyczynia się do dalszej monopolizacji rynku energii elektrycznej w Polsce. Może się to przełożyć na dalsze windowanie cen energii elektrycznej w kolejnych miesiącach.
NABE: wybawienie energetyki czy piekło na rynku? Spięcie – BiznesAlert.pl
Widzimy, że główną przyczyną rosnących cen energii elektrycznej w naszym kraju jest polityka rządu w sektorze węglowym i energetycznym. Nie można za to obwiniać ani Komisji Europejskiej, ani Kremla.
Może na dwa miesiące przed wyborami, zamiast formułowania kolejnych pytań referendalnych, rząd przedstawiłby jakieś sensowne rozwiązanie problemu, dotykającego boleśnie polskich przedsiębiorców?
MTC