Wojujący chrześcijanie czy poganie i oszuści? – przypadek Gietrzwałd

Data

Polecamy

Jak socjaliści odebrali nam państwo i dlaczego jest to niebezpieczne

Socjalistyczny potworek, który po upadku komuny zajął miejsce normalnego państwa, nie ma najmniejszych szans na rozwój, nawet na przetrwanie. Upadnie lub zostanie przejęty przez Europejską Republikę Niemiec. Niemcy zrobią porządek

Najsilniejsze państwo świata za pożyczone pieniądze – recepta Prawa i Sprawiedliwości

Najpierw rząd wyprowadził dług poza budżet, do funduszy celowych, będących poza kontrolą parlamentu i działaniem ustawy o nadmiernym zadłużaniu. Teraz PiS zmieni ustawę, bo ... wojna. Będziemy mieli silną armię i państwo na kredyt

800+, autostrady i leki – wszystko będzie za darmo

PMM ogłosił kolejny sukces - liczba pracujących w PL przekroczyła 17 mln! Po raz pierwszy w 1000-letniej historii, dodam. Za chwilę przegonimy Niemców. Nie podejrzewałem, że jest mi tak dobrze. Włączyłem Wiadomości. Potwierdzili:)
Centrum logistyczne Lidla ma stanąć w odległości 2 kilometrów od zwartej zabudowy wsi Gietrzwałd. Po drugiej stronie DK16 )Olsztyn-Ostróda). Kilometr od niej. W szczerym polu. Skąd zatem "protesty mieszkańców" i kto za nimi stoi?

Gietrzwałd to szczególne i jedyne miejsce na mapie Polski. To tu, na Warmii, ukazała się Matka Boża i przemówiła po polsku. Wtedy, gdy mówiło się tu oficjalnie po niemiecku. Od kilku lat to szczególne miejsce także dla mnie. Jadąc z Beskidu Niskiego nad Bałtyk zatrzymuję się w gietrzwałdzkim sanktuarium, żeby się pomodlić. W drodze powrotnej również. Dobrze się w nim czuję. 

Nic dziwnego zatem, że internetowy news o zamachu niemieckiego Lidla na Gietrzwałd trochę mnie zaniepokoił. Wieś stanowi zwartą i ciasną zabudowę, dlatego każda większa inwestycja musiałaby ją zniszczyć. Zakłóciłaby także funkcjonowanie samego Sanktuarium. Postanowiłem to sprawdzić i znowu znalazłem się w Gietrzwałdzie. 

Gdy zapytałem o problem z Lidlem siostrę zakonną, aż się wzdrygnęła i nie chciała rozmawiać. Musiałem gdzie indziej zasięgnąć języka. Szczęście dopisało mi następnego dnia. Po porannej mszy świętej. 

Od kiedy tu przyjeżdżam, zawsze rano widzę w Bazylice to małżeństwo. Nie inaczej było i tym razem. Nie mogłem z nimi nie zamienić paru słów po mszy. Zatem …

Centrum logistyczne Lidla, w postaci wysokiej na 20 metrów hali, ma stanąć w odległości 2 kilometrów od zwartej zabudowy wsi. Po drugiej stronie drogi krajowej DK16 (Olsztyn-Ostróda). Kilometr od niej. W szczerym polu.  Nawet wiatr wieje od wsi w jej stronę, a nie przeciwnie. W żadnym stopniu nie wpłynie zatem na funkcjonowanie Sanktuarium i samej wsi. Chociaż będzie widoczne z górnej części drogi krzyżowej, ze wzgórza nad Sanktuarium. 

200 tirów dziennie, które ma ten magazyn obsługiwać, to jedynie dodatkowe 200 tirów na ruchliwej drodze. Będą zjeżdżać z niej nie w stronę wsi, ale w przeciwną. Do ich obsługi będzie potrzebne kilkaset osób (250-400), co ma znaczenie dla mieszkańców. Tylko co dziesiąty mieszkaniec gminy pracuje, chociaż oficjalne bezrobocie wynosi 5% (tą korelacją zajmę się niebawem). 

Znaczenie ma także podatek, jaki Lidl będzie wpłacał do kasy gminy, dodatkowe 30 mln rocznie, przy obecnym budżecie w wysokości 100 mln złotych. Dlatego zdecydowana większość mieszkańców jest za tą inwestycją. Wójt, radni, sołtys i proboszcz Sanktuarium. Dlatego ich nie było wśród uczestników protestu przeciwko „protestancko-niemieckiemu zamachowi na święte miejsce, na tron królowej”. 

Byli za to przywiezieni autokarami aktywiści z Wojciechem Olszańskim vel Aleksandrem Jabłonowskim „Jaszczurem” na czele – aktorem od lat grającym rolę niezłomnego narodowca. 150 osób wykrzykiwało dziwaczne hasła i niosło dziwaczne transparenty, niemające nic wspólnego z Prawdami Wiary, z chrześcijaństwem, z polskością. 

Nic dziwnego, skoro sam Jaszczur ogłosił się jakiś czas temu zdecydowanym zwolennikiem aborcji i wulgarnym przeciwnikiem starej, żydowskiej Biblii i Kościoła (nie zamieszczę tu linka do jego bluźnierstw, sami możecie sprawdzić). Kogo zatem i przed kim chce teraz bronić?

Po rozmowie z katolickim małżeństwem, już wiem – prastarych słowiańskich drzew, rosnących wzdłuż wąskiej drogi prowadzącej do planowanej inwestycji. Przy jej poszerzaniu będą musiały zostać wycięte. Niemieckie topory zniszczą pozostałość  pogańskiego świętego gaju😊

Pamiętacie jeszcze Andrzejka, niezłomnego aż do agresji obrońcę Krzyża Smoleńskiego w 2010, przed Pałacem Prezydenckim, który potem odnalazł się w prawdziwej miłości do Bronisława Komorowskiego i na Paradzie Równości? A był po prostu tym, kim był, prowokatorem na zlecenie.

Przypomniał mi się tuż przed ukończeniem relacji z Gietrzwałdu. Ale dlaczego właśnie teraz? 

Jan Azja Kowalski

Jan A. Kowalski
Jan A. Kowalski
Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

Ostatnie wpisy autora