back to top
More

    Ludzie i folksdojcze

    Strona głównaOpinieLudzie i folksdojcze

    Polecamy w dziale

    Ślubuję. Tak mi dopomóż Bóg!

    Po decyzji Sejmu o dalszych pracach o zabijaniu dzieci i wyjaśnieniach M. Morawieckiego, że "przez pomyłkę zagłosował przeciw", zapytajmy: jak ma na imię Twój bóg?, bo nasz Bóg mówi: Nie zabijaj!

    Żydowskie ludobójstwo

    Poniedziałkowa śmierć Polaka, cywilnego wolontariusza zabitego przez żołnierzy Izraela, przypomniała nam, co dzieje się od kilku miesięcy w Izraelu. A dzieje się ludobójstwo na miarę holokaustu - eksterminacja miejscowej ludności.

    Jezus zwyciężył

    Jezus zwyciężył - Jednego Serca Jednego Ducha 2014

    Podatek dochodowy zwany składką zdrowotną.

    Obiecanki cacanki, a głupiemu radość? Nie będzie dobrowolnego ZUS dla przedsiębiorców. Nie będzie likwidacji składki zdrowotnej. Podatek w wys. 10 mld zł, jakim obciążył ich PiS, będzie teraz trochę inaczej liczony.
    Reparacje wojenne od Niemców nam się należą! Wątpliwości co do tego mogą mieć jedynie folksdojcze.

    W czasie niemieckiej okupacj warszawskie dzieci bawiły się na podwórkach w „Ludzi i Niemców”. Kto był zły, a kto dobry, wiedzieli wszyscy. Teraz potomkowie folksdojczów i sowieckich pachołków próbują fałszować historię.

    Po to przecież tu są, żeby mącić w głowach zakompleksionym „Europejczykom” polskiego pochodzenia. Poszukują usilnie pretekstów umożliwiających obalenie polskiego rządu wybranego przez tych „zacofanych Polaków”, nie mających pojęcia, co to jest prawdziwa demokracja, taka jak wzorcowa niemiecka. Kto może bowiem lepiej wiedzieć, na czym polega właśnie ta prawdziwa demokracja, jak nie potomkowie wielbicieli Hitlera i Stalina?

    Otóż ci „zacofani” Polacy zaczynają jasno widzieć niebezpieczeństwo powtórki z historii i kto jest ich wrogiem. Reparacje wojenne od Niemców nam się należą! Wątpliwości co do tego mogą mieć jedynie folksdojcze. Niemieckie owczarki uwięzione na krótkiej smyczy szczekające, jak pan każe.

    Wmawia się nam, że powinniśmy domagać się zadośćuczynienia od Związku Sowieckiego. To wyjątkowa bzdura, bo to tak, jakby zamiast żądać od złodzieja zwrotu tego, co ukradł, wypatrywać domniemanego pasera, któremu być może ten złodziej opylił nasze skarby. Takie szukanie wiatru w polu, cieszyłoby zarówno złodzieja, jak i pasera.

    Małgorzata Todd

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja