back to top
More

    Zielony ład – nie! Surowce z Ukrainy – tak!

    Strona głównaGospodarkaZielony ład – nie! Surowce z Ukrainy – tak!

    Polecamy w dziale

    Niebezpieczne elektrownie wiatrowe

    Zwolennicy farm wiatrowych zapominają o negatywnych aspektach tej technologii. Jednym z nich jest brak możliwości recyklingu turbin wiatrowych. Czy minister Hennig-Kloska choć raz powiedziała kto poniesie koszt ich recyklingu? A co gdy turbina się zapali?

    Są miliardy na wiatraki, nie ma na służbę zdrowia

    NFZ nie płaci szpitalom za ponad limitowe świadczenia. To już 3 mld zł. Tymczasem rząd i cała Koalicja milczy na ten temat, zajmując się wsparciem dla deweloperów i walce z klimatem - mowa tu o 5 mld zł.

    Wielka Brytania wygrywa na Brexicie

    Po prawie 4 latach od opuszczenia UE gospodarka GB rozwija się, a niemiecka kurczy. Podobnie jest w przypadku będącej poza UE Szwajcarią. Czy nie czas pomyśleć o budowie własnej samodzielnej gospodarki w odłączeniu od francusko-niemieckiej dominacji?

    Premier Tusk zapomniał o Rafako

    W styczniu 2023 roku Donald Tusk wzywał premiera Morawieckiego do działania, do obrony Rafako. Teraz sam jest premierem. Nie słychać jednak o jakichkolwiek działaniach zmierzających do uratowania firmy. Hallo, Panie Premierze, gdzie Pan jest?!
    Protestujący przedsiębiorcy rolni, których nazywamy rolnikami (to tak jakby firmę Wojas nazywać szewcem), mają rację występując przeciwko zielonemu ładowi. I absolutnie jej nie mają domagając się embarga na import surowców z UA.

    Protestujący przedsiębiorcy rolni, których uparcie nazywamy rolnikami (to tak jakby firmę Wojas nazywać szewcem), mają absolutną rację występując przeciwko zielonemu ładowi. I absolutnie jej nie mają domagając się embarga na import z Ukrainy surowców rolnych. 

    Zielony ład wykończy nas wszystkich, a Polskę (i Europę) pogrąży w stagnacji na długie lata. Ale domaganie się wstrzymania z Ukrainy surowców rolnych, w dużej mierze komponentów do polskiej produkcji zwierzęcej i spożywczej, już takiego uniwersalnego przesłania nie zawiera. Służy tylko wąskiej grupie producentów zbóż, a może zabić rozwijający się i dochodowy polski sektor przetwórstwa żywności.  

    Popatrzmy na ogłoszone właśnie dane.

    https://www.portalspozywczy.pl/technologie/wiadomosci/kowr-51-8-mld-euro-kolejny-rekord-w-eksporcie-zywnosci-z-polski-w-2023-r,247638.html

    W 2023 r. krajowi przedsiębiorcy sprzedali za granicę towary rolno-spożywcze o rekordowej wartości 51,8 mld euro (236 mld zł), o 8,1% więcej niż rok wcześniej. Największe przychody uzyskano z eksportu mięsa i przetworów mięsnych. I tu, ważna rzecz – nadwyżka eksportu nad importem wyniosła 18,6 mld euro. 

    Unijne kraje kupowały od Polski głównie: wyroby tytoniowe (o wartości 4,6 mld euro), mięso drobiowe (3,1 mld euro), produkty mleczne (2,2 mld mln euro), pieczywo i wyroby piekarnicze (2,1 mld euro), mięso wołowe (1,8 mld euro), karmę dla zwierząt domowych (1,7 mld euro), a także wyroby czekoladowe (1,7 mld euro). 

    Eksportu zbóż nawet nie odnotowano w tym zestawieniu.

    Do krajów pozaunijnych wyeksportowano z Polski produkty rolno-spożywcze o wartości 13,8 mld euro (63 mld zł), co oznaczało wzrost o 11 proc. Poza UE z kraju wywożono przede wszystkim: pszenicę (1,2 mld euro, 4,7 mln ton), produkty mleczne (1,1 mld euro), mięso drobiowe (961 mln euro, 530 tys. ton), pieczywo i wyroby piekarnicze (937 mln euro, 192 tys. ton), wyroby tytoniowe (821 mln euro, 49 tys. ton) oraz czekoladę i wyroby czekoladowe (798 mln euro, 149 tys. ton).

    Spośród krajów pozaunijnych, największymi odbiorcami polskiej żywności były: Wielka Brytania (przychody z eksportu na poziomie 4,2 mld euro, wzrost o 14 proc.), Ukraina (1,03 mld euro, wzrost o 9 proc. [!]) oraz Stany Zjednoczone (870 mln euro, wzrost o 13 proc.).

    Polskie zboża, których teraz obrony (jak niepodległości) żądają producenci, nie stanowiły nawet 5% polskiego eksportu i dodatkowo musieliśmy wszyscy do niego dopłacać. Do  pozostałej, prawie 90% produkcji eksportowej, polscy producenci żywności potrzebują tanich surowców i szybkiego dostępu do nich. Ukraina jest w obu przypadkach idealnych zapleczem surowcowym. 

    Jeżeli rządzący nami politycy, którzy już oddali producentom zbóż kontrolę nad polską granicą, wprowadzą dodatkowo zakaz kupowania przez polskich producentów żywności tanich surowców, to upadnie ten dochodowy sektor polskiej gospodarki. Drogich produktów nikt od nich nie kupi. Stracimy wszyscy.

    Bartosz Jasiński

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/o3ch

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja