Od kilku dni Paweł Kukiz jest na ustach wszystkich. Już został ogłoszony zwycięzcą nadchodzących wyborów. Nie tylko dlatego, że został 1-ką z Opola na liście Prawa i Sprawiedliwości. Przy obecnej ordynacji oznacza to pewne miejsce w przyszłym Sejmie.
Kilka jego postulatów zostało wpisanych do obietnic wyborczych PiS. W tym najważniejsza – zmiana ordynacji na mieszaną. Połowa posłów ma być wybierana bezpośrednio przez obywateli w jednomandatowych okręgach.
https://wpolityce.pl/polityka/661870-postulaty-kukiza-wpisane-do-programu-pis
Obiecał to osobiście Jarosław Kaczyński, lider Prawa i Sprawiedliwości, i Zjednoczonej Prawicy. I tu właśnie tkwi problem – Jarosław Kaczyński jest demokratą, a w skład Zjednoczonej Prawicy, poza PiS, wchodzi również Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry i Partia Republikańska Adama Bielana. I ani Zbigniew Ziobro, ani Adam Bielan, niczego Pawłowi Kukizowi nie obiecali.
Wygląda na to, że Paweł Kukiz został specjalnie wyeksponowany przed wyborami. Ma pokazać zwolennikom demokracji obywatelskiej, że nie muszą głosować na nieprzewidywalną Konfederację, skoro ich postulaty spełni Prawo i Sprawiedliwość. Ten ruch może odebrać Konfederacji 2-3% poparcia.
A po wyborach? No cóż, Zbigniew Ziobro się nie zgodzi. Jakby to było za mało, to Adam Bielan również. A Jarosław Kaczyński? A Jarosław Kaczyński będzie musiał się z tym pogodzić😊
Bartosz Jasiński