back to top
More

    Polscy bohaterowie ponownie skazani na śmietnik historii? 

    Strona głównaOpiniePolscy bohaterowie ponownie skazani na śmietnik historii? 

    Polecamy w dziale

    Wokół reformy polskiego wymiaru sprawiedliwości

    4 czerwca 1989 roku Polska tylko nominalnie stała się demokratycznym państwem prawa. Co stało się ż prawnikami służącymi komunistycznemu reżimowi? Sądzili, oskarżali i bronili - już w imieniu wolnej Polski - nie pozwalając zrobić krzywdy komunistycznym zbrodniarzom.

    Dwa oblicza komunizmu

    Prawda radziecka nie wiele się różni od tej unijnej. Jedna i druga polega na wciskaniu nam bzdur do wierzenia. Treść samych bzdur różni się, bo to zależy od „mądrości etapu”. Obecnie jesteśmy na etapie „walki o środowisko”, poprzez produkcję opakowań na gigantyczną skalę.

    Ojcowie rodzin wielodzietnych nie powinni iść na front!

    Nie wiadomo czy lub kiedy wojna może rozlać się na nasze terytorium. Może też polskie wojsko, w ramach zobowiązań międzynarodowych, zostać skierowane do obrony Ukrainy. Która kobieta będzie chciała rodzić dzieci, jeśli mąż może nie wrócić z frontu?

    Apel do ministra Bodnara

    Szanowny Panie Ministrze, będąc pod ogromnym wrażeniem Pańskiego zaangażowania w przywracaniu praworządności (wg jej właściwego rozumienia) i utwardzaniu demokracji walczącej, proszę o jak najszybsze rozliczenie przestępstw przeciwników władzy!
    Kilkanaście lat temu, jako uczeń gimnazjum, posadziłem dąb pamięci mojego pradziadka Kazimierza R. Grabowskiego, zamordowanego w Katyniu. W ten sposób przywróciłem go historii. Dziś ta sama szkoła ponownie wyrzuca go na śmietnik.

    Kilkanaście lat temu – jako uczeń gimnazjum nr. 2 im. Kawalerów Orderu Virtutti Militari w Warszawie przy ulicy Narbutta i laureat konkursu „Katyń – prawda i pamięć” – posadziłem dąb pamięci. Poświęcony został mojemu pradziadkowi Kazimierzowi Romanowi Grabowskiemu, pedagogowi, żołnierzowi i patriocie, zamordowanemu w pierwszym transporcie, wiosną 1940 roku. Myślałem, że w ten sposób symbolicznie przywracam go na karty historii, że przekreślam cel katyńskiej zbrodni. Celem tym było wyrzucenie polskiej elity na śmietnik historii. Dziś pradziadek ponownie trafił na śmietnik historii. W wolnej Polsce, na terenie tej samej szkoły, która go przed laty uhonorowała.

    Przypadek ten wpisuje się w szerszy kontekst, jakim jest zatracenie misji wychowawczej polskich szkół. Rządzą nimi często lokalni politycy nie tylko nie posiadający wiedzy historycznej, ale i empatii dla ofiar sowieckiego totalitaryzmu. Pojawiają się za to próby wybielania komunistycznych działaczy, niejednokrotnie współuczestniczących w instalowaniu stalinizmu w Polsce.

    Coraz częściej za parawanem neutralności światopoglądowej przemyca się treści ideowe, które próbował Polakom narzucić komunistyczny system. Ten sam, z którym walczyli polscy patrioci i którego kaci mordowali ich w Katyniu, w obławie augustowskiej i setkach rozsianych po całym obszarze dawnej Rzeczypospolitej miejsc kaźni.

    Brak empatii i wrażliwości dla rodzin ofiar, wykazywany coraz częściej przez zarządzających szkołami, ale i przez nauczycieli, wkrótce może się zemścić. „Takie będą Rzeczypospolite, jakie ich młodzieży chowanie”, głosił akt fundacyjny Akademii Zamojskiej z 1600 roku, będącej przez długie lata wzorem dla innych placówek oświatowych, w kraju i zagranicą. Warto by nasi edukatorzy i samorządowcy przypomnieli sobie te słowa. Jak również powiedzenie Józefa Piłsudskiego: 

    Naród, który nie szanuje swej przeszłości nie zasługuje na szacunek teraźniejszości i nie ma prawa do przyszłości.

    Kazimierz Grabowski 

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja