back to top
More

    Ludzie Kremla

    Polecamy w dziale

    Najmniejszy rząd Donalda Tuska

    Sam Tusk to zapowiedział. Zamiast największego rządu, będziemy mieli najmniejszy. Kiedy? Po wyborach w maju. Jak? Po porażce uda się on na emigrację do Niemiec. W zasłużonej służbówce będzie eine biurko, ein fotel, eine łóżko i ein premier PL na uchodźctwie.

    Rok rządów uśmiechniętej koalicji

    Szczególnie genialnym pomysłem rządu było wysłanie do Waszyngtonu w charakterze chargé d’affaires byłego ministra wojny narodowej Bogdana Klicha. Jest on z wykształcenia psychiatrą i zdalnie zdiagnozował Donalda Trumpa jako człowieka psychicznie chorego.

    Wschodnia szkoła geologiczna – reaktywacja?

    W lutym 2018 r. niepozorny geochemik z Wrocławia, prof. Mariusz Orion Jędrysek sprawił, że media zainteresowały się  polską geologią w kontekście jej powiązań z Rosją. Historia polskiej geologii od czasów PRL jest ściśle związana z wpływami rosyjskimi, które nadal pozostają silne.

    Miejskie wyspy ciepła

    Miejska wyspa ciepła to zjawisko występowania wyższych temperatur na terenie zurbanizowanym w porównaniu do otaczających go terenów niezurbanizowanych. Taka różnica może sięgać w przypadku wielomilionowych metropolii nawet do kilkunastu stopni Celsjusza.
    Długa jest lista pośledniejszego sortu „autorytetów” ubiegających się o tytuł zasłużonego zdrajcy Polski.

    Kreml wydał co najmniej 300 milionów dolarów na zakup poglądów i opinii polityków, partii i wysokich rangą urzędników w prawie 30 państwach świata – ogłosił Departament Stanu USA.

    Ile z tego przypadło zdrajcom polskim, trudno powiedzieć. Myślę, że część z nich zadowala się tym, co spadnie z niemieckiego stołu. Tacy „niezawiśli” politycy jak Tusk czy Sikorski wspierani są zapewne nie tylko niemiecką marchewką, ale i rosyjskim kijem w postaci haków zawieszonych na „pancernej brzozie” oraz zapewnie innych czasowo niedostępnych źródłach, mogących dostarczyć informacji na razie tajnych.

    Długa jest lista pośledniejszego sortu „autorytetów” ubiegających się o tytuł zasłużonego zdrajcy Polski. Na ich tle wyróżniają się ci, którzy jak poseł Braun, dali się poznać wcześniej, udając zagorzałych patriotów. Kompletna klapa frekwencyjna zwołanego przez niego protestu, chwały mu nie przynosi, zwłaszcza jako reżyserowi, a może bardziej posłowi, o kandydowaniu na Prezydenta RP nie wspominając. Wystarczyło przecież zlecić dopilnowanie frekwencji wyspecjalizowanej firmie. Jest taka, która obwoziła zboczeńców na rzekome „parady równości”. Wystarczyło ich przebrać i mogli równie dobrze zagrać „zielonych ludzików”. Wówczas kremlowska telewizja wespół ze swoim sprawdzonym sojusznikiem TVN miałyby co pokazywać.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja