back to top
More

    Kampania Wrześniowa

    Strona głównaHistoriaKampania Wrześniowa

    Polecamy w dziale

    Plan Schumana

    9.05.1950 roku minister spraw zagranicznych Francji, Robert Schuman, przedstawił plan, znany jako Deklaracja Schumana. Zakładał on koordynację produkcji węgla i stali we Francji i RFN, żeby zapobiec wojnie... skończyło się na UE

    Non possumus

    8.05.1953 r. Episkopat Polski przyjął 25 stronicowy memoriał, krytyczny wobec przemian zachodzących w Polsce, wobec polityki władz komunistycznych w stosunku do Kościoła i katolików. Memoriał kończył się biblijnym "non possumus".

    Uniwersał Połaniecki

    7.05.1794 w obozie wojskowym pod miastem Połaniec, Naczelnik Sił Zbrojnych Narodowych, Tadeusz Kościuszko, wydał akt prawny, znany jako Uniwersał Połaniecki. Celem była poprawa losu chłopów i zwerbowanie ich do armii insurekcji.

    Sacco di Roma

    6.05.1527 miało miejsce wydarzenie, które wstrząsnęło chrześcijańską Europą. Rzym, stolica apostolska, w której zasiadali następcy Piotra, został zdobyty i splądrowany. Liczba ludności spadła z 55 tys. do mniej niż 10 tysięcy.
    Dopiero brytyjska deklaracja pomocy Polsce z marca 1939 roku, odwzajemniona polską deklaracja, doprowadziła do zmiany niemieckich planów. Zamiast napaść na Francję, Hitler postanowił najpierw zniszczyć Polskę - wiernego sojusznika

    1.09.1939 roku o godzinie 4.35, 10 minut przed oficjalną datą inwazji, Luftwaffe dokonała bezsensownego z militarnego punktu widzenia bombardowania Wielunia. Stanowiło to początek planowego terroru, mającego złamać ducha polskiego narodu. 

    Niedługo potem wojska niemieckie (i słowackie), w sile 2 milionów żołnierzy, tysięcy czołgów, samochodów pancernych, samolotów i dział, przekroczyły polską granicę. Tak rozpoczęła się wojna, która 3 dni później, po dołączeniu Francji, Wielkiej Brytanii (i zależnych od niej dominiów, a także formalnie niezależnego Nepalu) stanie się światową. Potrwa niemal 5 lat i pochłonie życie od 70 do 85 milionów ludzi, w większości cywilów. I chociaż, patrząc z tej perspektywy, kampania wrześniowa, która kosztowała życie nie więcej niż 100 tysięcy ludzi i trwała zaledwie miesiąc, wydaje się ledwie niewiele znaczącym epizodem, w rzeczywistości była kluczowa dla dalszego przebiegu konfliktu. 

    Pomimo przytłaczającej przewagi przeciwnika, poważnych problemów logistycznych i organizacyjnych, zacofania technologicznego i błędnej strategii, milionowe Wojsko Polskie, stawiło bohaterski opór. Zadało wrogowi duże straty, wiążąc jego siły przez 37 dni. Ocenia się, że Niemcy stracili około 30% pojazdów, które były taranem blitzkriegu, nowoczesnej wojny błyskawicznej, a zapasów amunicji pozostało im zaledwie na 2 tygodnie walk. 

    Odbudowanie stanu zajęło Niemcom kilka miesięcy, które alianci wykorzystali do rozbudowy własnego potencjału militarnego. Jednocześnie jednak opieszałość naszych sojuszników, którzy ograniczyli się tylko do działań defensywnych, uniemożliwiła zakończenie wojny już we wrześniu 1939 roku i stanowiła złamanie wcześniejszych ustaleń. 

    Brytyjczycy, przez lata pokładający nadzieje w krótkowzrocznej polityce zapobiegania, nie mieli dostatecznych sił i dopiero budowali swoją armię. Z kolei Francuzi, dysponujący 3. armią świata, niewiele ustępującą niemieckiej, nie zamierzali „umierać za Gdańsk”, jak głosił popularny slogan francuskiego aktywisty Marcela Dèata. Czuli się bezpieczni za linią Maginota i nie próbowali nawet sforsować linii Zygfryda. Zarówno pacyfiści, jak i komuniści, nawoływali do dezercji i sabotowania wysiłku wojennego. Związek Radziecki był bowiem sojusznikiem III Rzeszy.  

    Wypełniając tajne ustalenia paktu Ribentrop-Mołotow, 17 września ZSRR zadał Rzeczypospolitej decydujący cios w plecy. Naczelny Wódz Rydz Śmigły nie zdecydował się na wypowiedzenie wojny agresorowi i nakazał unikanie walki. Wywołało to dezorientację i sprawiło, że wielu żołnierzy i oficerów dostało się do niewoli, nie oddawszy jednego strzału. Inni bronili się do ostatniego naboju, ale w końcu musieli ulec przytłaczającej przewadze przeciwnika. Wielu zostało zakatowanych w dziesiątkach miejsc kaźni rozsianych po całej Polsce. Tysiące oficerów zostało zamordowanych na terenie ZSRR, m.in. w Katyniu. Zbrodni wojennych dokonywali zarówno Sowieci, jak i Niemcy (w tym tzw. Piąta Kolumna) a także sprzymierzone z nimi bandy ukraińskich nacjonalistów i przestępczego elementu uwolnionego z więzień. Polacy ginęli rozstrzeliwani, paleni żywcem i od wybuchu pocisków. Miasta obracały się w gruzy, bombardowane przez lotnictwo i ostrzeliwane z dział, a wioski stawały w płomieniach, podpalane przez najeźdźców. Był to dopiero początek gehenny. W ciągu 5 lat wojny i okupacji zginęło 25% polskich obywateli,  proporcjonalnie najwięcej spośród wszystkich narodów. 

    Czy można było temu zapobiec? Patrząc z dzisiejszej perspektywy ciężko jest nam zrozumieć naiwność polskiego rządu, pokładającego ufność w deklaracjach odległych sojuszników. Przecież przez lata nie reagowali na agresywne działania Niemców, a wręcz godzili się na ich bezpodstawne roszczenia, byle tylko uniknąć wybuchu wojny. 

    Czy istniała alternatywa? Po rozbiorze Czechosłowacji z 1938 roku, w którym II RP niestety wzięła udział, możliwość była tylko jedna: przymierze z III Rzeszą lub ZSRR. Obydwa państwa dysponowały potencjałem zdolnym do obrony Rzeczypospolitej przed drugim agresywnym sąsiadem. Jednak sojusz ze Związkiem Radzieckim był niemożliwy ze względu na ideologiczne i imperialne dążenia rządzących nim elit. Porozumienie z hitlerowcami, pomimo usilnych dążeń nazistowskich elit, rodziło jednak zagrożenie wasalizacji, co dostrzegał polski rząd. Z tego powodu kategorycznie odrzucił niemieckie propozycje (w tym przystąpienie do paktu antykominternowskiego, wolną rękę na wschodzie i wspólną granicę polsko-węgierską). 

    Niemcy próbowali skaptować Polaków aż do marca 1939 roku, kiedy to Brytyjczycy, dostrzegając zagrożenie wciągnięcia nas w niemiecką strefę wpływów, złożyli Polsce jednostronną deklarację o udzieleniu pomocy w wypadku wojny z III Rzeszą. Bez gwarancji nienaruszalności granic i realnych możliwości udzielenia wsparcia. Polska odwzajemniła się podobną deklaracją w stosunku do Wielkiej Brytanii. 

    Paradoksalnie dopiero to wydarzenie doprowadziło do powstania Fall Weiss – hitlerowskiego planu napaści na Polskę. Hitler zmienił kierunek pierwszego uderzenia. Zamiast Francji postanowił najpierw zniszczyć Polskę, bo przewidywał, że w razie wojny przyjdzie ona sojusznikowi z pomocą. Zaczęło się odliczanie.

    Kazimierz Grabowski

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja