back to top
More

    Moi Drodzy, na nowy 2022 rok, wszystkiego!

    Strona głównaFelieton sobotni Jana A. KowalskiegoMoi Drodzy, na nowy 2022 rok, wszystkiego!

    Polecamy w dziale

    Dwanaście prac Donalda Trumpa. Precz z klimatyzmem (2)

    Kościół klimatyczny za naturalną i cykliczną zmianę klimatu obarcza człowieka (i CO2) i każe mu płacić, bo żyjąc grzeszy. Oddychając, pijąc wodę, jedząc mięso. Prezydent Trump obiecał skończyć z tymi bredniami. Może weźmiemy z niego przykład?

    Centralny Port Komunikacyjny – 200 000 podpisów do kosza?

    Rząd Koalicji 13 Grudnia jest rządem fatalnym dla Polski. Cofa nas w rozwoju do roli terytorium zależnego od Niemiec. Wygasza wszystkie projekty rozwojowe, jak CPK. I nie zapomina o wdrażaniu zabezpieczeń antyrozwojowych, jak Park Narodowy Dolnej Odry, który zamknie port w Świnoujściu.

    Dwanaście prac Donalda Trumpa. Likwidacja biurokracji (1)

    Donald Trump chce uczynić Amerykę znowu wielką – oddolną, wolną i przedsiębiorczą, z ograniczonym rządem centralnym. Ameryka Baraka Obamy i Joe Bidena zmierzała w przeciwną stronę – odgórnie zarządzaną, zniewoloną i etatystyczną. W stronę komunizmu.

    Donald Trump wygrywa, a Donald Tusk…?

    Ameryka Trumpa będzie potrzebowała silnych sojuszników regionalnych, którzy zaoferują duży wkład w utrzymanie amerykańskiego imperium, dla własnego bezpieczeństwa. Możemy stać się takim sojusznikiem po przejęciu amerykańskich rozwiązań - takich jak w I Rzeczpospolitej
    Upadku Wiary i obecny tryumf nowej bolszewii nie tłumaczmy upadkiem Wiary u innych. I że ludzie są głupi. To w nas ten upadek i głupota się dokonuje. Tylko nawracając siebie możemy uratować ten świat i naszą Ojczyznę.

    Wybaczcie mi lekkie spóźnienie. Co bardziej zapobiegliwi autorzy zdążyli złożyć noworoczne życzenia swoim czytelnikom jeszcze w starym roku. Jednak moje życzenia, choć spóźnione, będą szczere😊

    Zatem życzę Wam wszystkiego, co życie przyniesie. I żebyście to wszystko potrafili przeżyć z godnością i siłą dzieci bożych. Godnością i siłą daną przez Boga.

    Nie żyjemy w Raju, tylko tu, na ziemi. Nie wiemy co nas spotka następnego dnia. O 12.00 dzisiaj będę brał udział w mszy świętej pogrzebowej. Wreszcie włożymy urnę z prochami śp. Bartka, syna Jadwigi Chmielowskiej do grobu. Zmarł trzy tygodnie temu w wieku 32 lat, zarażony wirusem Sars-Cov-2, nieleczony. Zmarł na serce. To od niego pośrednio się zaraziłem.

    Duże pieniądze, administracyjne wytyczne, interes Big Pharmy, złamanie przez lekarzy przysięgi Hipokratesa – to go zabiło. W akcie zgonu odfajkowano … wiecie co. Będzie więcej pieniędzy dla lekarzy i szpitala. A przecież wszyscy – nie tylko lekarze – już od roku wiedzą, że wirus (i szczepionka) może powodować skrzepy krwi, dlatego zapobiegawczo powinni stosować środek na rozrzedzenie krwi. Chyba sentencja Hipokratesa nie brzmi: po pierwsze nie leczyć?

    Dla samego zmarłego może to i lepiej. Odszedł w sile wieku, tylko rok wcześniej niż Chrystus. Módlmy się o to, żeby Pan Bóg przyjął go do swojego Królestwa. I pamiętajmy, to On decyduje. Zapomnijmy o swojej pysze i nie nakazujmy Panu Bogu kogo ma zbawić, a kogo potępić. Niezależnie od tego czy jest to nasz syn, matka lub żona.

    Widoczny już gołym okiem upadek naszej cywilizacji – wynikający z upadku Wiary – właśnie w bezczelności i pysze człowieka ma swój konstytucyjny początek. Bezczelności i pysze, które wręcz wymuszają publiczne bluźnierstwa w stylu: odszedł do domu Pana. RIP. Skąd możesz znać, biedny grzeszniku, wyrok Bożego Sądu?!

    Niech spoczywa w pokoju – to nasze życzenie, błaganie Pana Bogu, żeby tak się stało. Błaganie a nie rozkaz lub polecenie. Nie grzeszmy również myślą i mową, bo te grzechy ciążą na nas równie mocno jak te popełnione uczynkiem i zaniedbaniem.

    Może nie jest to co piszę na topie. Może nie zrozumie tego młodzież. I dorośli do 70-tego roku życia. Mam to gdzieś. Jestem nawróconym wiele lat temu dzieckiem bożym. I mam się podobać bardziej Panu Bogu niż ludziom.

    Do tego samego Was namawiam. Każdy dzień 2022 roku starajmy się przeżywać nie według widzenia „ludzkiego” (wymyślonego przez szatana dla zwodzenia człowieka), ale bożego. Świadomi, że nasza prawdziwa Ojczyzna nie jest z tego świata. A my mamy służyć jej, a nie temu światu. Przebywając chwilowo na tym świecie powinniśmy rozwijać siebie według perspektywy Bożej – objawionej nam w Dekalogu i Ewangelii – a nie tego, rzekomo zdroworozsądkowego świata.

    Upadku Wiary i obecny tryumf nowej bolszewii nie tłumaczmy upadkiem Wiary u innych. I że ludzie są głupi. To w nas ten upadek i głupota się dokonuje. Tylko nawracając siebie możemy uratować ten świat i naszą Ojczyznę. A przede wszystkim siebie przed wiecznym potępieniem. Uporczywie dążąc do zbawienia swojej duszy, poprzez wypełnianie w codziennym życiu (obojętnie jak świeckim) Bożych Przykazań, pomagamy innym ludziom w stawaniu się lepszymi. Poprawiamy nasz doczesny, ziemski świat.

    Również po to uruchomiliśmy nasz Portal. Chcemy Wam i sobie pomóc w tym prostym, ale najtrudniejszym dziele. Dziele bycia dzieckiem bożym w każdej sytuacji i każdego dnia.

    Ocenianie i komentowanie zjawisk i wydarzeń politycznych, społecznych, gospodarczych lub kulturalnych, z „ludzkiego” punktu widzenia jest zwykłym zwodzeniem. Służy nie Panu Bogu i człowiekowi, ale największemu wrogowi człowieka i Pana Boga – szatanowi.

    Jan Azja Kowalski

    PS. Wieczne odpoczywanie racz zmarłemu dać Panie. Amen.

    Jan A. Kowalski
    Jan A. Kowalski
    Jan A Kowalski, rocznik 1964. Od roku 1983 działacz Liberalno-Demokratycznej Partii Niepodległość, od 1985 redaktor „małej” Niepodległości (ps. Azja Tuhajbejowicz). Autor „Dziur w Mózgu” i „Wojny, którą właśnie przegraliśmy”.

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja