W ubiegłym roku często podejmowaliśmy temat pogarszającego się stanu finansów publicznych Polski. Problem ten dotyczył także pozostałych państw europejskich. Zdecydowały się one na subsydiowanie swoich firm oraz konsumentów dotkniętych kryzysem energetycznym.
W naszym kraju wzrost deficytu sektora finansów publicznych wynikał również ze zwiększenia wydatków socjalnych przed zbliżającymi się wyborami. Politycy nie hamowali się w ogłaszaniu kolejnych kosztownych obietnic wyborczych. Ich szczodrość doprowadziła do sytuacji, w której nasz kraj zagrożony jest objęciem procedurą nadmiernego deficytu przez Komisję Europejską. Stosowana jest ona wobec państw UE, które znacznie naruszają limit deficytu sektora finansów publicznych lub jego zadłużenia. Jej implementacja oznacza, że istnieje ryzyko utraty wiarygodności kredytowej przez dany kraj.
Polska objęta procedurą nadmiernego deficytu? „Coś, co bierzemy pod uwagę” – Biznes w INTERIA.PL
Nowy rząd, podobnie jak poprzedni, próbuje uzasadnić pogorszenie stanu finansów publicznych wojną na Ukrainie oraz wysokimi cenami energii. Ten pierwszy czynnik dotknął wszystkie państwa UE, jednak nie we wszystkich sytuacja budżetowa jest tak zła, jak w Polsce. Poza tym w ostatnich miesiącach obserwujemy silny spadek cen surowców energetycznych na rynkach. Ciężko będzie Ministrowi Finansów przekonać Komisję Europejską oraz rynki finansowe, że robimy co możemy, żeby wyjść z tej sytuacji.
Jak pokazuje Europejski Urząd Statystyczny deficyt fiskalny w Polsce wyniósł po 3 kwartałach 2023 roku 5,5% PKB w ujęciu rocznym. Oznacza to, że sytuacja budżetowa w naszym kraju jest zdecydowanie gorsza niż średnia w Unii Europejskiej (2,8%).
Pod względem wysokości deficytu wyprzedzają nas tylko Słowacja, Bułgaria oraz Węgry. Dla porównania nasi sąsiedzi Czesi i Niemcy mają deficyt na poziomie odpowiednio 3,1% PKB oraz 0,9% PKB. Z kolei aż 8 krajów Unii Europejskiej ma nadwyżkę budżetową (m.in. Dania, Chorwacja, Portugalia i Litwa).
Nadwyżka/deficyt sektora finansów publicznych w wybranych krajach UE w 3 kw. 2023 (% PKB)
Statistics | Eurostat (europa.eu)
Nowy rząd wie, że finanse publiczne są w coraz gorszym stanie. Mimo to podniósł on planowany deficyt na 2004 rok o blisko 20 mld ponad poziom zakładany przez rząd Mateusza Morawieckiego. Co więcej zapowiada on implementację kolejnych obietnic wyborczych. Może to doprowadzić do uszczuplenia dochodów budżetowych o kolejne 30-40 mld zł. W ogóle nie widać sygnałów opamiętania wśród rządzących. Dziura budżetowa staje się coraz większa. Nowy rząd liczy, że pozyskanie pożyczek z Unii Europejskiej (w ramach KPO) oraz innych międzynarodowych instytucji finansowych pozwoli mu sfinansować budżet w ciągu najbliższych dwóch lat. A co potem?
MTC