back to top
More

    Polscy rolnicy – kolejne ofiary zielonej rewolucji

    Strona głównaGospodarkaPolscy rolnicy – kolejne ofiary zielonej rewolucji

    Polecamy w dziale

    Dlaczego Donald Tusk nie przejmuje się dziurą budżetową?

    PDT jest wręcz zadowolony z deficytu budżetowego. Dlaczego? Wszystko podporządkowane jest wygraniu wyborów prezydenckich. Mając wszystkie władze pod kontrolą będzie mógł narzucić nam euro, wyprzedać resztki majątku i poddać nas Niemcom i Francji.

    Wspólna Europa – tak, ale tylko niemiecka

    Nieprzyjazne ataki i wrogie przejęcia nie są dobre dla banków - powiedział kanclerz Scholz w odpowiedzi na próbę przejęcia przez włoski Unicredit niemieckiego Commerzbank. To niemieckie banki mogą przejmować zagraniczne banki, a nie odwrotnie.

    Rząd Donalda Tuska uderza w klasę średnią

    Dziura budżetowa powiększa się na tyle szybko, że rząd planuje aktualizację budżetu pod koniec roku. Chociaż min. Domański twierdzi, że wszystko jest pod kontrolą i nie będzie podwyżki podatków, to w planie na lata 2025-28 zamraża się progi podatkowe.

    Niebezpieczne elektrownie wiatrowe

    Zwolennicy farm wiatrowych zapominają o negatywnych aspektach tej technologii. Jednym z nich jest brak możliwości recyklingu turbin wiatrowych. Czy minister Hennig-Kloska choć raz powiedziała kto poniesie koszt ich recyklingu? A co gdy turbina się zapali?
    S. Krajewski i M. Kołodziejczak, całym sercem popierają protesty wymierzone w politykę prowadzoną przez rząd, który ... tworzą, żeby nie narażać się rolnikom. Wiedzą też, że nic od nich nie zależy, bo decyzje podejmuje Bruksela.

    Od kilku tygodni Niemcy doświadczają olbrzymiej fali protestów rolników. Domagają się oni wycofania się rządu niemieckiego z planów ograniczenia wsparcia finansowego dla sektora rolniczego (głównie ulg podatkowych na olej napędowych). Organizatorzy strajków zaapelowali również do polityków niemieckich o ponowne przemyślenie sensu implementacji „zielonej rewolucji”. Uważają, że może ona zagrozić bezpieczeństwu żywnościowemu Niemiec oraz funkcjonowaniu 264 tysięcy gospodarstw rolnych, w których jest zatrudnionych ponad 600 tysięcy pracowników.

    Dziś w 150 punktach strajkowych również Polscy rolnicy organizują największy od lat protest. Podobnie jak ich niemieccy koledzy, domagają się oni nowych rozwiązań systemowych, które umożliwią im konkurowanie z importem towarów rolno-spożywczych z Ukrainy oraz pozostałych krajów spoza Unii Europejskiej. Żądają również rewizji Wspólnej Polityki Rolnej, która ogranicza produkcję roślinno-zwierzęcą w Europie oraz zwiększa biurokrację i obciążania podatkowe dla gospodarstw rolnych. Organizując tak liczny protest rolnicy liczą, że ich postulaty zostaną dostrzeżone w kraju i w Brukseli.

    Ogólnopolski protest rolników. Ponad 150 punktów strajkowych w całym kraju. Znamy postulaty! (farmer.pl)

    O postulatach protestujących słyszał Wiceminister Rolnictwa. Co więcej zgadza się on z argumentacją rolników. Jednak uważa, że nie może za wiele zrobić, bo decyzje o przyszłym kształcie europejskiego sektora rolno-spożywczego zapadły kilka lat temu. 

    Dokonało się to podczas akceptacji przez Polskę strategii „Fit for 55”. Ma ona na celu zdecydowane ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w Europie. Co więcej kilka dni temu Wiceminister Klimatu Urszula Zielińska zaapelowała o przyśpieszenie „zielonej rewolucji” (90% redukcja emisji gazów cieplarnianych do 2040 roku). Polski rząd zabiega również o pozyskanie środków z UE w ramach Krajowego Programu Odbudowy. Jednym z wymogów uzyskania pożyczek jest realizacja strategii „Fit for 55”. 

    Wiceminister o protestach rolników: Słuszne, ale spóźnione o kilka lat (portalspozywczy.pl)

    Przedstawiciele PSL i Agrounii boją się narażać rolnikom, dlatego słownie popierają protesty wymierzone w politykę  prowadzoną przez rząd, który tworzą. 

    Sytuacja wydaje się być absurdalna. Stefan Krajewski i Michał Kołodziejczak wiedzą, że nie mają nic do powiedzenia. Decyzje podejmowane są przez urzędników w Brukseli, a oni są tylko od ich implementacji. 

    Podważenie założeń „zielonej rewolucji” zagroziłoby pozyskaniu pożyczek z Brukseli, a rządzi ten, kto daje pieniądze. 

    Czy protest polskich rolników przełoży się na poprawę ich sytuacji w najbliższych latach? Szczerze powątpiewam. Lobby klimatyczne – nie zważając na protesty rolników – apeluje o dalsze ograniczenie emisji gazów cieplarnianych w tym sektorze. 

     Carbon pricing for agriculture key to cutting emissions, say EU climate advisers – Euractiv

    Obawiam się, że polscy rolnicy podzielą los górników. Przyśpieszona deagraryzacja wywrze negatywny wpływ na środowiska wiejskie. 

    W sektorze rolniczym zatrudnionych jest 1 milion 400 tysięcy Polaków. Gdzie znajdą pracę wraz z postępem „zielonej rewolucji”? 

    MTC

    Skrócony link:
    https://abcniepodleglosc.pl/81tf

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja