back to top
More

    Zamach na ministra Pierackiego

    Strona głównaHistoriaZamach na ministra Pierackiego

    Polecamy w dziale

    30. rocznica ludobójstwa w Srebrenicy

    Minęła 30. rocznica ludobójstwa w Srebrenicy. Bośniaccy Serbowie w ciągu zaledwie kilku dni zamordowali około 8 tys. mężczyzn i chłopców pochodzenia bośniackiego i wyznania muzułmańskiego.

    Relacja z Marszu z okazji 1000 lecia Królestwa Polskiego

    Relacja z Marszu z okazji 1000 lecia Królestwa Polskiego

    Karta Praw Kobiet

    CEDAW to międzynarodowa konwencja, nazywana również Kartą Praw Kobiet. Uchwalona została rezolucją nr 34/180 Zgromadzenia Ogólnego ONZ z dnia 18.12.1979 roku. Weszła w życie 3.09.1981 r. Ratyfikowało ją 187 państw (bez USA). Nie podpisały jej Iran, Somalia, Stolica Apostolska, Sudan i Tonga.

    Robert Menzies – 18 lat na stanowisku premiera Australii

    20.12.1894 roku urodził się Robert Menzies, wielokrotny premier Australii. Rządził w sumie 18 lat, co stanowi do dziś niepobity rekord w historii tego kraju. Stał na czele 10 rządów federalnych i był ojcem-założycielem Liberalnej Partii Australii.
    13 stycznia 1936 roku zapadł wyrok skazujący Ukraińców z OUN: S. Banderę, M. Łebeda i J. Karpynecia, będących inspiratorami zabójstwa ministra Pierackiego, na karę śmierci. Pieracki był zwolennikiem pojednania i dlatego zginął.

    13 stycznia 1936 roku, po siedmiotygodniowym procesie, ogłoszono wyrok skazujący trzech Ukraińców: Stefana Banderę, Mikołaja Łebeda i Jarosława Karpynecia, będących inspiratorami zabójstwa ministra Pierackiego, na karę śmierci, zamienioną na mocy amnestii na dożywocie. Pozostałe osoby biorące udział w zamachu zostały skazane na kary od 7-12 lat pozbawienia wolności. Samego sprawcę zamachu, młodego Ukraińca Grzegorza Maciejkę, nie udało się jednak pochwycić. Uciekł do Argentyny, zmarł w 1966 roku nigdy nie odpowiedziawszy za popełnioną zbrodnię. Zabójstwo Pierackiego było głównym powodem założenia w Brześciu niesławnego więzienia dla więźniów politycznych, przede wszystkim nacjonalistów (polskich i ukraińskich), ale również komunistów i innych opozycjonistów.

    Zabójstwo Bronisława Pierackiego. Ciało
    fot. AnonymousUnknown author, Public domain, via Wikimedia Commons

    Bronisław Wilhelm Pieracki był piłsudczykiem, legionistą, współorganizatorem obrony Lwowa w czasie wojny polsko-ukraińskiej. Był później jednym z czołowych działaczy BBwR, ministrem spraw wewnętrznych w rządzie Leona Kozłowskiego. Odpowiadał min. za całokształt polityki w stosunku do zamieszkujących Polskę mniejszości narodowych, w szczególności Ukraińców. Jako bliski współpracownik Józefa Piłsudskiego miał jego pełne zaufanie i wolną rękę na wschodzie. 

    OUN w uzasadnieniu decyzji o zamachu pisała o Pierackim, że był katem narodu ukraińskiego. Czy tak było naprawdę? W świetle dostępnych źródeł obraz wpływowego ministra prezentuje się zgoła odmiennie. To on był inicjatorem porozumienia polsko-ukraińskiego, to on wyszedł z inicjatywą rozmów dwustronnych z przedstawicielami umiarkowanych, ukraińskich działaczy narodowych. 

    Z tego powodu początkowo podejrzenie za zorganizowanie zamachu padło nie na Ukraińców, a na polskich nacjonalistów, którzy pozostawali w opozycji do rządu. Jednak i w tym przypadku stanowisko Pierackiego można uznać za koncyliacyjne. W przeddzień zamachu prowadził rozmowy z narodowcami min. z Janem Mosdorfem, przywódcą Organizacji Narodowo Radykalnej, który próbował przekonać go do cofnięcia decyzji w sprawie delegalizacji „Sztafety”, organu prasowego ONR-u. Według świadków rozmowy te były na zaawansowanym etapie, stąd też śmierć Pierackiego, jednego z nielicznych polityków sanacji otwartych na dialog z nacjonalistami, była narodowcom wybitnie nie na rękę. 

    Dlaczego Ukraińcy zabili polityka, który starał się doprowadzić do polsko-ukraińskiego pojednania? Dla części młodych i najbardziej radykalnych działaczy OUN, takich jak Bandera, to właśnie ugodowa polityka Pierackiego była największym zagrożeniem dla sprawy nacjonalistów ukraińskich. 

    Wielu umiarkowanych działaczy narodowych było bowiem otwartych na rozmowy z Polakami, a normalizacja wzajemnych stosunków oznaczała alienację radykałów.

    Pomimo sprzeciwu Niemców (byli głównym sponsorem OUN) i części starszych działaczy, radykałowie postanowili działać.  Zabijając polskiego ministra chcieli sprowokować represje strony polskiej, które zniechęcą Ukraińców do Polaków. Niestety plan ten się powiódł, a II RP 5 lat później stanęła do wojny nie „silna, zwarta i gotowa”, jak głosił slogan marszałka Rydza-Śmigłego, ale podzielona i trawiona wewnętrznymi konfliktami.

    Kazimierz Grabowski

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja