20.06.1815 roku proklamowano w Warszawie Królestwo Polskie, nazywane Królestwem Kongresowym. Było ono połączone z Imperium Rosyjskim unią personalną, wspólnym monarchą był Aleksander I z dynastii Romanowów.
Car rosyjski był reformatorem i chciał uchodzić za władcę wspaniałomyślnego. Pod wpływem swojego doradcy i przyjaciela Adama Jerzego Czartoryskiego nadał Polsce najbardziej liberalną w Europie konstytucję, inspirowaną konstytucją Księstwa Warszawskiego i Konstytucją 3 Maja.
Zgodnie z jej zapisami król Polski (jednocześnie car rosyjski) mógł mianować najwyższych urzędników, był zwierzchnikiem sił zbrojnych, miał wyłączną inicjatywę ustawodawczą i prawo weta wobec uchwał Sejmu. Zarazem nie rządził samodzielnie, musiał liczyć się ze zdaniem swoich ministrów i parlamentu, co stanowiło wyraźny kontrast z rosyjskim samodzierżawiem.
W oktrojowanej konstytucji car zagwarantował również przewodnią rolę szlachty w społeczeństwie, nienaruszalność prawa własności, wolność słowa i sumienia, wyłączne prawo Polaków do sprawowania funkcji urzędniczych i ministerialnych, przy czym członkowie rosyjskiej rodziny panującej byli uznawani za dynastię polską a więc „Polaków”.
Pierwsze lata istnienia Królestwa Kongresowego to okres dynamicznego rozwoju na każdym polu. Zakładano liczne szkoły i uniwersytety, między innymi Uniwersytet Warszawski, Szkołę Realną i Politechnikę. Powstawały manufaktury, fabryki, kopalnie i drogi.
Skarb Królestwa Polskiego, choć początkowo z dużym deficytem, po kilku latach rządów ministra skarbu księcia Druckiego-Lubeckiego mógł pochwalić się wielomilionową nadwyżką, która umożliwiała zaciąganie kolejnych pożyczek inwestowanych w rozwój przemysłu i infrastruktury. To właśnie wtedy przekopano kanał augustowski, co jak na ówczesne czasy było sporym wyczynem docenianym na świecie. Wtedy też powstawały fortuny pierwszych polskich przemysłowców, eksportujących swoje towary głównie do Rosji, która była olbrzymim rynkiem zbytu. Wokół fabryk powstawały miasta, takie jak Łódź, która stała się symbolem polskiego kapitalizmu.
Mimo niewątpliwych sukcesów książę nie był jednak przez jego współczesnych lubiany z powodu wysokich obciążeń podatkowych, bezwzględności w egzekwowaniu powinności względem skarbu państwa, a także usłużności wobec carów.
Tym bardziej, że w kolejnych latach car Aleksander, a po nim Mikołaj, łamali prawo, które sami uchwalili i ograniczali konstytucyjne wolności. Powróciła cenzura i opresyjne państwo, które karało za najmniejsze przejawy nieprawomyślności. Polityka ta doprowadziła do wybuchu Powstania Listopadowego i likwidacji coraz bardziej ograniczanej autonomii.
Kazimierz Grabowski