17 września 1939 roku Związek Radziecki napadł na Polskę. Zaczęły się masowe represje, wywózki, mordy, gwałty i grabieże. Szacuje się, że Sowieci w ciągu 2 lat deportowali na wschód w 4 turach, nawet do 1,5 miliona obywateli polskich.
14 587 polskich jeńców, z których większość stanowili oficerowie, zostało zamordowanych strzałem w potylicę w jednym z wielu miejsc kaźni (min. w Katyniu). Innych wykorzystano w charakterze taniej, niewolniczej siły roboczej. Śmiertelność spowodowana głodem, przepracowaniem i epidemiami była tak ogromna. Ocenia się, że nawet 100 tys. polskich jeńców „zaginęło”, a ich losu nie udało się do dziś ustalić. Tysiące innych więźniów zostało zamordowanych w katowniach NKWD.
22 czerwca 1941 roku III Rzesza niespodziewanie zaatakowała Związek Radziecki, a Wielka Brytania natychmiast wykorzystała to zdarzenie do własnych celów.
Zgodnie ze słowami premiera Zjednoczonego Królestwa, Winstona Churchilla: „gdyby Hitler najechał piekło, w Izbie Gmin wspomniałbym życzliwie o diable”, Imperium Zachodu zaczęło kokietować Imperium Wschodu, kapitaliści komunistów, konserwatyści rewolucjonistów.
Nawiązano przyjazne relacje, a w końcu, 12 lipca zawarto sojusz, gdyż według Churchilla: „państwo podejmujące z determinacją walkę przeciwko III Rzeszy, wspólnemu wrogowi wszystkich narodów, staje się automatycznie, bez zastrzeżeń, brytyjskim sojusznikiem”. Pozostawała jednak jeszcze kwestia polska, z powodu której Brytyjczycy rzekomo przystąpili do wojny. Polacy jako najwierniejszy sojusznik Wielkiej Brytanii odegrali dużą rolę w Bitwie o Anglię z 1940 roku. Wyróżnili się zarówno odwagą, jak i walecznością, wykazując się największą liczbą strąconych samolotów wroga.
Anglicy zaczęli więc wywierać presję na Polaków aby znormalizowali swoje stosunki z Rosją. Premier rządu emigracyjnego, generał Władysław Sikorski, całkowicie zależny od Brytyjczyków, nawiązał rozmowy z Sowietami, w których pośredniczył minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii Anthony Eden. 30 lipca w Londynie, po tygodniach rozmów, w końcu podpisano dwustronne porozumienie, pod którym podpisy złożyli generał Władysław Sikorski i ambasador ZSRS w Wielkiej Brytanii Iwan Majski.
Majski podczas rozmów odniósł wrażenie, że Sikorski był gorącym zwolennikiem sojuszu polsko-rosyjskiego i to już na długo przed wojną, generał z kolei powiedział potem swojemu koledze Marianowi Kukielowi:”Gdy miałem ten układ podpisać i walczyłem ze sobą, czy odczekać jeszcze, słyszałem jakby szept tysięcy ust: spiesz się, ratuj!”.
Pakt zakładał wypowiedzenie przez ZSRR traktatów zawartych z III Rzeszą w sierpniu i wrześniu 1939 roku, normalizację wzajemnych stosunków i akredytację polskiego ambasadora w Moskwie, współpracę w walce z Niemcami, utworzenie w Rosji Sowieckiej polskiej armii podlegającej polskiemu rządowi, która mogłaby zostać użyta poza granicami Związku Radzieckiego i wreszcie uwolnienie polskich jeńców i więźniów politycznych.
Pomimo początkowych deklaracji Sikorskiego zabrakło jednak potwierdzenia nienaruszalności polskiej granicy. Co więcej paktowanie z bezlitosnym wrogiem Narodu Polskiego, który zadał mu zdradziecki cios w plecy i splamił się krwią tysięcy zamordowanych było co najmniej wątpliwe moralnie.
Zarzucano też Sikorskiemu, że był słabym negocjatorem, który nie potrafił wykorzystać dramatycznej sytuacji Związku Radzieckiego, aby zażądać bardziej znaczących ustępstw. Z tych powodów niemal połowa polskiego rządu sprzeciwiała się porozumieniu. 3 ministrów (generał Kazimierz Sosnkowski, August Zaleski i Marian Seyda) podało się do dymisji, a Prezydent RP (Władysław Raczkiewicz) odmówił parafowania paktu, który został wcześniej odrzucony przez parlament (Radę Narodową). Na dodatek w akcie sprzeciwu dokonał on samorozwiązania. Paktu nie wpisano do Dziennika Ustaw, formalnie pozostał niewiele znaczącym dokumentem.J
ednak Władysław Sikorski postawił na swoim i we wrześniu do Moskwy poleciał ambasador RP Stanisław Kot, który był oficjalnym reprezentantem Rządu Emigracyjnego w ZSRR. Podpisano również osobny protokół, w którym obiecywano „amnestię” wszystkim Polakom znajdującym się na terenie Związku Radzieckiego.
Słowo „amnestia” sugerowało, że byli oni traktowani przez państwo sowieckie jako przestępcy, choć przecież nic złego (nawet w rozumieniu bolszewików) nie zrobili.
Mimo to protokół ten uratował życie tysiącom Polaków, którzy mogli uciec z nieludzkiej ziemi razem z Armią Andersa. Nie wszyscy jednak zdążyli, a byli i tacy, którzy nigdy nie dowiedzieli się o porozumieniu lub dowiedzieli się za późno. Jaki był więc epilog tego wydarzenia?
Gdy 25 kwietnia 1943 roku Niemcy odkryli w Katyniu groby polskich oficerów, a Polski rząd zwrócił się do Międzynarodowego Czerwonego Krzyża z prośbą o dochodzenie, ZSRR jednostronnie zerwał stosunki dyplomatyczne. Władysław Sikorski zginął w katastrofie lotniczej nad Gibraltarem 4 lipca 1943 roku, a Polska została oddana w radziecką strefę operacyjną podczas Konferencji Teherańskiej z końca listopada tego samego roku.
Kazimierz Grabowski