back to top
More

    Europa przegrywa z Chinami i z Ameryką

    Strona głównaGospodarkaEuropa przegrywa z Chinami i z Ameryką

    Polecamy w dziale

    Ponadpartyjny front wzrostu cen mieszkań

    Ponad 20% posłów jest osobiście zainteresowanych wzrostem cen mieszkań. To tłumaczy ponadpartyjną koalicję dla kolejnych programów deweloper+, które nakręcają popyt, a nie zajmują się wzrostem podaży.

    Dlaczego „Tak dla Rozwoju” jest gorsze od „Mieszkania na Start”

    Mówimy Tak dla CPK i Tak dla Rozwoju wraz z posłem PiS Marcinem Horałą i posłanką Razem Pauliną Matysiak. My, obywatele, którzy tu, w Polsce, chcemy pracować, kupić mieszkanie, założyć rodzinę.

    Polskie finanse publiczne: bal na Titanicu

    Deficyt finansów publicznych wyniósł 174 mld zł w 2023. W przyszłym osiągnie 250 mld, czyli poziom 60% w stosunku do PKB. Wtedy rząd musi przedstawić budżet bez deficytu ... albo złamać Konstytucję.

    Wywiad z prof. Grażyną Ancyparowicz, członkiem Rady Polityki Pieniężnej 2016–2022. 

    Przyjęcie euro, bez przygotowania fundamentów gospodarki, zahamuje inwestycje rozwojowe, a tym samym utrudni nam doganianie zamożnych państw europejskich. Łatwo to sprawdzić sięgając do statystyk.
    Czy po spotkaniu władz UE-Chiny wróci równowaga handlowa? Wątpię. Przed C-19 i "zieloną rewolucją" saldo wynosiło 175 mld euro na korzyść Chin. Teraz 400 mld. PKB per capita UE przed 2008 wynosiło 75% USA. Teraz to 50%. UE upada!

    W ubiegłym tygodniu odbyło się w Pekinie spotkanie czołowych przedstawicieli Unii Europejskiej z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Tematem rozmów szefowej KE Ursauli von der Leyen i przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela z władzami Chin był pogłębiający się deficyt handlowy Europy w wymianie handlowej z Państwem Środka. 

    Przed wybuchem pandemii Covid i przyśpieszeniem „zielonej rewolucji”, saldo wymiany towarowej UE-Chiny wynosiło ok. 175 mld euro na korzyść Chin. W ubiegłym zaś roku nierównowaga wyniosła aż 400 mld euro. 

    Dodatkowo nie zanosi się na zmianę tego trendu. Unia Europejska chce dalej podążać ścieżką dezindustrializacji, a Chiny posiadają wolne moce produkcyjne i silnie subsydiują swój eksport. 

    China’s Xi Jinping meets EU leaders for high stakes talks (ft.com)

    Źródłem problemu jest zapaść technologiczna naszego kontynentu. Od kilkunastu lat władze Unii Europejskiej koncentrują się na kreowaniu nowych rynków poprzez tworzenie rozwiązań prawnych (vide Fit for 55). Rozwiązania technologiczne powstają jednak poza Unią Europejską (głównie w Stanach Zjednoczonych i Chinach). 

    Podczas kryzysu gospodarczego w latach 2008-09 produkt krajowy brutto w UE w przeliczeniu na mieszkańca stanowił 75% poziomu z USA. Obecnie wynosi on 50%. 

    Bliska współpraca energetyczna z Rosją oraz technologiczna z Chinami nie pomogły Unii Europejskiej w rywalizacji globalnej. Świat ucieka Europie. Sytuacja w gospodarce europejskiej byłaby jeszcze gorsza, gdyby nie potrojenie w ostatnich 4 latach (z 110 do 330 mld euro) wartości pomocy jaką przeznaczyły państwa europejskie na pomoc swoim firmom. 

    Najwyższe władze Unii Europejskiej próbują nakłonić Chiny do prowadzenia mniej agresywnej polityki handlowej. Przedstawiciele Niemiec i Francji nie czekają jednak na efekty rozmów. Aby nie przegrać w wyścigu technologicznym, nakłaniają firmy chińskie do inwestowania w ich krajach i zacieśniania współpracy między koncernami. Przykładem owocnej współpracy chińsko-francuskiej jest ogłoszenie budowy fabryki sprzętu 5G przez Huawei we Francji. Będzie to pierwsza zagraniczna fabryka tego koncernu.  Władzom Francji nie przeszkadza fakt, że Huawei znajduje się na liście sankcyjnej, ogłoszonej przez Stany Zjednoczone. 

    Huawei wybuduje we Francji fabrykę (evertiq.pl)

    Czy na tym, na uruchamianiu chińskiej produkcji w Europie, ma polegać strategiczna autonomia Unii Europejskiej, ogłoszona przez Prezydenta Macrona po wizycie w Chinach w kwietniu br.? 

    MTC

    Ostatnie wpisy autora

    Nowa Konstytucja