Od kilku tygodniu w prasie medycznej pojawiają się informacje o pogarszającej się płynności finansowej szpitali. Część z nich nie ma nawet pieniędzy na wypłatę wynagrodzeń i zmuszona jest do zwiększania zadłużenia. Winą za ten stan obarczany jest Narodowy Fundusz Zdrowia, który zwleka z płatnościami wobec placówek zdrowia.
O problemach płynnościowych została poinformowana Minister Zdrowia i zawiadomiła o tym problemie Ministra Finansów. A ponieważ finanse publiczne są w fatalnym stanie, ten kazał zmierzyć się z tym problemem ponownie Pani Minister Leszczynie. Tak wygląda rozwiązywanie problemów polskiego systemu zdrowia w wydaniu ministrów rządu Donalda Tuska.
Tymczasem wczoraj na portalu rządowym pojawił się projekt ustawy o świadczeniach finansowanych ze środków publicznych.
Projekt ustawy o zmianie ustawy o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych oraz ustawy o działalności leczniczej – Kancelaria Prezesa Rady Ministrów – Portal Gov.pl (www.gov.pl)
Jego twórcy zapowiadają „konsolidację zasobów oraz racjonalizację kosztów”. Podmioty lecznicze mają być łączone i restrukturyzowane. Rząd Donalda Tuska planuje zmniejszenie wydatków na publiczną służbę zdrowia. Jeżeli będziemy chcieli się leczyć, to będziemy musieli więcej płacić z własnej kieszeni. Jak podaje Eurostat, wydatki na publiczną służbę zdrowia w Polsce są jednymi z najniższych w Unii Europejskiej (w stosunku do PKB).

Healthcare expenditure statistics – Statistics Explained (europa.eu)
Rządząca Koalicja, po podwyższeniu cen za energię elektryczną i gaz, planuje teraz przenieść część kosztów funkcjonowania systemu zdrowia, bezpośrednio na Polaków.
MTC