Przed lutym 2022 r. na terenie Polski działało wiele podmiotów z rosyjskimi udziałowcami. Szczególnie chętnie tworzyły one joint venture z polskimi podmiotami, których właścicielem był m.in. Skarb Państwa. Jedną z takich spółek jest Transgaz, spółka zależna od PKP Cargo Connect, a ta z kolei – od PKP Cargo S.A. w Restrukturyzacji; PKP Cargo S.A. w Restrukturyzacji ma natomiast wśród swoich właścicieli spółkę, nad którą bezpośredni nadzór sprawuje Skarb Państwa.
Cele biznesowe wydają się być tylko jednym z powodów rosyjskiej aktywności. Bardzo istotny dla służb rosyjskich był fakt, że w radach nadzorczych/zarządach zasiadały osoby mające relacje towarzyskie lub biznesowe z politykami (lub sami politycy) mającymi wpływ na funkcjonowanie państwa polskiego.
W RN Transgazu byli politycy kojarzeni z PiS. Wśród nich Sławomir Starzec, asystent Jarosława Kaczyńskiego i dobry znajomy Michała Moskala, szefa gabinetu politycznego Kaczyńskiego, wówczas wicepremiera. Moskal dał się poznać szerszej publiczności jako pomysłodawca nieszczęsnej „piątki dla zwierząt” i fantazji na koszt spółki węglowej Bogdanka (zaręczyny w kopalni Bogdanka[1]).
Ci panowie umożliwili swojemu koledze, Pawłowi Skoczowskiemu, sprawdzenie się w biznesie kolejowym. On właśnie, radny Zjednoczonej Prawicy, sekretarz Polski Razem Jarosława Gowina w woj. Podkarpackim, najpierw próbował swoich sił na Platformie Startowej „Start in Podkarpackie” – funduszu wspierającym start-upy – na koszt polskiego podatnika, a potem trafił do Transgazu. Tam spotkał się z przedstawicielami oligarchy rosyjskiego rezydującego w na stałe w Wiedniu. Wirtualna Polska upubliczniła informację, że Polski Gaz, 40-procentowy udziałowiec Transgazu, należał do Olgi Goldowskiej, obywatelki Austrii, prywatnie żony Jakowa Goldowskiego, jednego z rosyjskich oligarchów powiązanych w przeszłości z FSB[2] – jak twierdzą dziennikarze śledczy.
Teraz Polski Gaz zmienił właściciela, ale czy trudno znaleźć niekontrowersyjnego i zaufanego słupa? Jak się ma pieniądze, to można. Jakow Godlewski pieniądze ma, bo pozwolono mu na transfer z Rosji ponad 200 mln USD.
Podkarpacki polityk Paweł Skoczowski, przy wsparciu kolegów Starca i Moskala, został prezesem zarządu PKP Cargo Connect, udziałowca spółki Transgaz.
A co z Transgazem? Tam prezesem zarządu został Mateusz Krajewski, kolega Skoczowskiego ze stowarzyszenia „Agora Podkarpacka”. Zapewne Mariusz Zdzisław Stec, członek Rady Nadzorczej w Transgazie Sp. z o.o. i dyrektor w PKP S.A. jest w dobrych relacjach z poprzednią ekipą, bo zanim przeszedł do SKM Sp. z o.o., współpracował z Piotrem Śladowskim w Inwestycjach Miejskich Sp. z o.o. w Płocku[3].
Piotr Śladowski kontynuował karierę za czasów PiS w spółkach energetycznych Enea i Orlen Paliwa. Może dlatego Mariuszowi Zdzisławowi Stecowi nie przeszkadza kolega Pawła Skoczowskiego, Mateusz Krajewski? Tylko co na to wyborcy rządzącej koalicji?
Polski Gaz zacieśnił współpracę z Transgazem, jeszcze za czasów zarządu PiS, dzięki podpisaniu porozumienia na mieszanie gazów na terenie spółki. To pozornie dobry biznes dla Transgazu. Będzie mieszać między innymi izobutan z Rosji z gazami importowanymi z innych państw[4].
Czy jednak nie chodzi tu także o ukrycie rosyjskiego śladu w produkcie? Autorytet spółki z udziałem Skarbu Państwa na pewno mógłby pomóc w ukryciu takiego procederu. Jaki jednak ma interes Skarb Państwa, by kontrolowana przez niego spółka utrzymywała tak bliskie relacje biznesowe z rosyjskim oligarchą?
Rozumiem punkt widzenia prezesów. Zawsze można dorobić dzięki kolegom, a jak się nie ma pomysłu na biznes w coraz bardziej skomplikowanym otoczeniu makroekonomicznym, to taki udziałowiec pozwala przykryć brak własnych inicjatyw. Czy to jednak także interes państwa polskiego? To pytanie czysto retoryczne w kontekście agresji rosyjskiej na państwo sąsiadujące z Polską.
Minimalnym krokiem byłoby objęcie ochroną kontrwywiadowczą w takich spółkach (jeśli już są) członków rad nadzorczych i zarządów powoływanych w imieniu Skarbu Państwa. Jak zachowa się obecne Ministerstwo Infrastruktury? Zobaczymy. Na pewno będziemy przyglądać się takim spółkom jak Transgaz.
Samuel Braun
[1] https://www.rp.pl/polityka/art37768151-wspolpracownik-prezesa-pis-zareczyl-sie-w-bogdance-milionowe-straty
[2] https://resetobywatelski.pl/asystent-kaczynskiego-oligarcha-i-fsb/
[3] https://portalplock.pl/wiadomosci/odwolany-caly-zarzad-miejskiej-spolki/uy30fdXNqkqLN8L5xqK7
[4] https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-skad-gaz-bierze-polski-gaz-i-kto-teraz-rzadzi-w-transgazie,nId,7898680