To nie tylko moje zdanie. Tak wynika z narracji mediów rządowych, powstałej po ujawnieniu afery nielegalnego wsparcia jego kandydatury przez zagraniczne pieniądze na Facebooku. Pieniądze spoza Polski posłużyły do sfinansowania skoordynowanej akcji dezinformacyjnej w stosunku do trzech kandydatów pretendujących do objęcia urzędu Prezydenta Polski.
Według NASK analiza wskazała na możliwą prowokację, której celem mogło być działanie na szkodę kandydata „rzekomo wspieranego przez tego typu reklamy oraz destabilizacja sytuacji przed wyborami prezydenckimi”.
Tym „rzekomo” wspieranym na własną szkodę kandydatem jest właśnie Rafał Trzaskowski. Co ciekawe ani Karola Nawrockiego, ani Sławomira Mentzena (na których zagłosuję w I i II turze) nie wspierano „rzekomo”, ale zwalczano prosto i fałszywie.
Jaki geniusz podpowiedział taką interpretację zagranicznej ingerencji w polskie wybory, nie wiem. Mogę jednak całkowicie zgodzić się z rządowym przekazem medialnym zbudowanym na jego genialnej myśli.
Rafał Trzaskowski to prawdziwa i wyjątkowa ofiara polskiej sceny politycznej. Pokazał to w trakcie przedwyborczych debat. Pozwólmy mu z niej zejść … dla jego dobra😊
Jan A. Kowalski